Mam taki problem z komputerem dość leciwy już ma prawie 10 lat,strasznie zamula,antywirus znalazł coś i to zneutralizował.Jednak trzeba było postawić system na nowo i z tą myślą,że już wszystko będzie w porządku.Niestety ku mojemu zdziwieniu po reinstalcacji dalej go zamula.Po włączeniu ładuje się system nawet szybko,ale im dalej w las tym gorzej,komputer zamula sie nawet jak jest czysty bez zewnętrznie instalowanych programów.Pochodzi chwilkę jakieś 3~~4 minuty i potem zamula ,stwierdziłem to już przy instalacji pierwszego programu czyli antywirusa,ładowało tę instalację i ładowało a na 50% stanęło,i stoi,stoi.To reset zrobiłem i załadował się i szybciej zaczął myśleć ,ta instalacja jakby przyspieszyła,potem znowu stanęła to znowu reset i tak kilka razy zanim się zainstalował antywirus.Wydaje mi się ,że ten komp to już na złom.
Ciężko stwierdzić, co jest przyczyną, że komputer się przycina. Skoro to sprzęt sprzed 10 lat i zainstalowałeś na nim taki system jak pierwotnie był przewidziany (najprawdopodobniej będzie to xp), więc komputer powinien działać.
Ja ze swojego doświadczenia miałem problem z komputerem znajomej, której stawiałem na nowo system Windows. Wszystko było OK, ale np. w połowie instalacji okazywało się, że instalator nie może skopiować jakiegoś pliku (brałem dalej, pomiń) i instalacja szła, ale potem system działał niestabilnie. Myślałem, więc, że przez te brakujące pliki, które instalator nie mógł dograć. Myślę sobie pewnie to wina CD-ROM-u spróbuję raz jeszcze. I tak chyba z kilka razy instalowałem system zawsze podczas instalowania sytemu w pewnym momencie instalator wyrzucał błąd, że nie jest możliwe skopiowanie jakiegoś pliku. W pewnym momencie udało mi się jakoś przejść instalację systemu, ale system np. ładował się i w czasie działania zaczynał dziwnie działać. Jak się potem okazało komunikacja na magistrali na płycie głównej padła i przepływ danych na szynie był niepoprawny.
Objawy, jakie masz nie świadczą o prawidłowym działaniu coś jest nie tak, ale jak stawiasz system na nowo to problem raczej jest z hardware. Można kupić tester płyt za 20 zł on testuje różne podzespoły mógłby może coś podpowiedzieć, ale znów jak staruje komputer i BIOS to sam BIOS robi kontrolę, więc to może jest bardziej złożony problem, którego nie widać tak normalnie, ale uwidacznia się w działaniu komputera.
Sam w zasadzie to możesz tylko przetestować pamięci zamieniając je miejscami jak masz więcej niż jedną kość oraz testując je pojedynczo. Płyty już sam nie sprawdzisz, bo do tego trzeba mieć bardziej fachowy sprzęt. Generalnie obstawiam jeśli jest wada to na płycie. Pamięć uszkodzona uwidacznia się, ze komputer nie startuje, procesor wadliwy tak samo komputera nie odpalisz, a BIOS na starcie piszczy. Wada na płycie może mieć różne oblicza od niezauważalnych po te, że przycisk power nie reaguje.
Nic nie robię tylko zainstaluje system bez partycji bo i po co skoro komputer ma 80GB a na jednym forum gość pisał żeby posmarować procesor nowa pastą tak zrobiłem i przeczyściłem chociaż nawet nie było z czego.Stara pasta to była maziowata nawet ale malutko jakby kto szkło posmarował i roztarł,gość twierdził w podpowiedziach że to muszę pastę wymienić jeśli system się przycina, a komp chce odlecieć. 3 programy zainstaluje i do widzenia więcej dziatwie nie potrzeba, niech się bawią.
Edit:
Nic z niego nie będzie chodzi wolno strasznie i skrobie coś w środku co 5 sekund i porty usb z przodu nie działają
Edit:
Chyba konflikt był bo aktualizacje windows automatyczne wyłączyłem i zaczął działać net i wogóle,w konflikcie z multisaverem-antywirus taki.Poobserwuję ale chyba już będzie dobrze.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-12-2013 16:33 przez Jogin.)
Jak widać jakieś problemy to najlepiej postawić system bez dodatkowych programów i poobserwować jak sam system chodzi. Bo może stary system nowy jakiś pakiet oprogramowania jak ten pakiet multisaver i jest problem, aby to razem ze sobą współdziałało.
To xp home edition z SP3 więc aktualek juz chyba nie bedzie bo już nie wydają.Nagłowiłem się dwa wieczory i popołudnia a wina leżała w konflikcie programów,Jeszcze po odpinałem piny na płycie głównej aby nałożyć pastę na procesor i teraz coś skrobie/stuka co 4~5 sekund i porty usb z przodu nie widzą pendriva ani modemu do neta.Może coś źle podpiąłem ale ważne net działa i nie muli go nic, aktualizację windowsa wyłączyłem zapora włączona i antywirus działa i pobrał nawet uaktualnienie.
Stukanie to pewnie coś mechanicznego może dysk, albo wentylatory. Problem z portami USB w komputerze to zazwyczaj źle wpięte kable na płycie. Najlepiej to z instrukcji je podpinać bo tak samemu można pomylić kable.
To będę musiał szukać.Mam jakiś karton po płycie głównej i spojrzę może znajdę instrukcję[Komputer składak był]ważne aby porty wróciły do normy.Co do stukania to też już tak kiedyś było.Wentylatorów nie odkręcałem za wyjątkiem tego od procesora[nakładałem pastę termo-przewodzącą] ale to chyba raczej dysk twardy puka.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-12-2013 13:55 przez Jogin.)
Jak porty z tyłu obudowy działają tak jak trzeba, a z przodu nie to na bank źle podpięte kabelki na płycie głównej.
Co do stukania w komputerze to taki charakterystyczny objaw jest dla dysków. Te stare dyski potrafiły dawać o sobie w ten sposób znać.
Wentylatory zazwyczaj pracują słyszalnie, ale ciągłym hałasem dyski zazwyczaj stukoczą.
Wystarczy więc rozkręcić obudowę komputera przystawić ucho do dysku i nasłuchiwać czy to z niego wydobywają się pukania czy też inne stukania.
Aha kluczem francuskim się to naprawia ;-)
Dzięki pomogło w kwestii pinów,znalazłem na google w "grafice" zdjęcia jak się podpina piny od usb i od panelu przedniego-przedni miałem o.k. za to z usb było namieszane.Z przodu mam dwa porty usb w stacjonarnym ale tylko jeden działa i pytanie moje czy to że jeden działa to zależy od podpięcia pinów usb [raczej dobrze podpiąłem ,bo ze zdjęć korzystałem] czy może wina leży po stronie uszkodzonej mechaniki portu?Moja operacja ustawienia pinów na płycie głównej spowodowała to ,że chociaż jeden zaczął z przodu działać.
Stery zainstalowałem od dźwięku,bo nie było po postawieniu systemu,stery do portów też zainstalowałem,wcześniej stare odinstalowałem,myślałem że może jakiś błąd po stronie softu ze strony drugiego portu w przednim panelu ale nie działa dalej,zresztą wcześniej z tego co mówił właściciel komputera to już nie działał.
Ze strony stukania co kilka sekund w komputerze to wydaje mi się ,że to chyba po zainstalowaniu modemu huawei w przednim panelu w porcie usb ale pewności nie mam.Może to inna przyczyna gdzieś jest...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-12-2013 22:52 przez Jogin.)
Cytat:Ze strony stukania co kilka sekund w komputerze to wydaje mi się ,że to chyba po zainstalowaniu modemu huawei w przednim panelu w porcie usb ale pewności nie mam.Może to inna przyczyna gdzieś jest...
Yyy powiem szczerze pierwszy raz czytam cos takiego.
Nie wiem czy w plytach obowiazuja standardy dla kabli, ale z tego jak sam pamietam to kazda plyta moze miec inaczej rozmieszczone piny, u mnie masa bedzie po prawej u ciebie po lewej. Kolory kabli raczej beda wszedzie w standardzie, ale moge sie mylic. W elektryce domowej np. kable sa w kolorach i cos oznaczaja.
Kazdy port chyba sie podpina osobnymi wtyczkami wiec moze zle wpiales na drugiej wtyczce kabelki albo jak ktos juz wspomnial ze nie dzialal moze uszkodzony port.