Napisane na podstawie autentycznych wydarzeń opowiadanie, przedstawia historię, która przydarzyła się autorowi, podczas jednej z podróży do egzotycznej Tajlandii.
Jej bohater za namową tajnej agentki policji, daje się tam wplątać w przemyt niedozwolonych środków. Niefortunna decyzja kończy się dla niego tragicznie zamieniając egzotyczną wyprawę w niekończący się horror. Trafia do aresztu, a następnie skazany na 12 kar śmierci, do jednego z najgorszych i najbardziej zatłoczonych więzień świata – Bang Kwang. Opisując swoje sześć lat za murami, ukazuje drugą stronę Krainy Uśmiechu – jak często nazywana jest przez turystów Tajlandia.
Jego prośbę o ułaskawienie do króla Tajlandii, wsparło trzech polskich prezydentów: Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Lech Kaczyński.
Tylko samo życie było w stanie stworzyć tak okrutną, niesamowitą i zaskakującą historię. W najmniej oczekiwanym momencie, po latach spędzonych na dnie piekła, mój los się odmienił, zwracając mnie światu żywych. Nie miałem ochoty opowiadania o moich przeżyciach. Moi przyjaciele z chęci, dowiedzenia się tego, co działo się ze mną przez te lata spowodowali, że zacząłem pisać. Pierwsza wersja
12 x śmierć, opowieść z krainy uśmiechu powstawała szybko. Moja głowa przepełniona była wspomnieniami świata, z którego cudem udało mi się wyrwać. Nie miałem jednak pewności, jak zostanie przyjęta przez czytelników historia, która traktuje o tak kontrowersyjnym temacie jak na*k*t*ki. Musiałem też podołać rzeczywistości, do której wróciłem, by się dowiedzieć, że nie zostało mi tu wiele. Moje mieszkanie i znajdująca się w Łodzi pracownia ceramiczna, przepadły. Na szczęście miałem jeszcze rodzinę. Zamieszkałem w Kielcach, mieście gdzie się urodziłem, korzystając z pomocy kuzynki. Tutaj właśnie powstało
12 x śmierć.
Zamierzałem jak najszybciej skończyć pisanie, by wyjechać do Anglii gdzie mieszkała moja córka. Okroiłem wiele wątków, myśląc jedynie o tym, by mieć to już za sobą. Pojawienie się w księgarniach pierwszej wersji, wzbudziło sporą sensację. Książka spotkała się z dużym zainteresowaniem, a ja zacząłem być zasypywany listami pełnych pytań. Czytelnicy chcieli wiedzieć, co stało się z poszczególnymi bohaterami mojego reportażu. I tak po ponad roku od wydania mojej pierwszej książki, postanowiłem uzupełnić ją o to o czym zapomniałem i to o czym nie chciałem wcześniej pisać. Nowe poszerzone wydanie zawiera dodatkowe 70 stron, z których można się dowiedzieć dużo więcej o życiu w Bangkwang, jak również poznać niewiarygodną historię miłości przez kraty. Obecnie pracuję też nad kolejną książką, która będzie kontynuacją, opowiadającą zarówno, o tym, co spotkało mnie po powrocie, jak i zawierającą wspomnienia, z czasów, gdy Tajlandia była moim rajem.
Tę książkę warto przeczytać więc szczególnie ją polecamy.