Kto kiedyś miał problem z WOM w ciągniku URSUS ten wie, że naprawa może być trochę czasochłonna i bywa tak, że ciężko dojść co jest problemem, dlatego chciałbym zaprezentować tu na forum swoje zmagania może to komuś się kiedyś przyda.
Sytuacja dotyczy wałka odbioru mocy w ciągniku Ursus C-360. Ciągnik działał bez problemu, ale latem, kiedy była koszona trawa w sadzie niechcący operator zajechał na bruzdę przez co mocno kosiarka potarła po ziemi i co też pewnie miało wpływ, że WOM się zepsuł. Wałek WOM przestał poprawnie pracować i nie miał siły przekazywać napędu na kosiarkę. Pierwsze co to wydawało się, że poleciało sprzęgło w traktorze, ale jak się okazało po dokładniejszych analizach problem nie był ze sprzęgłem, ale z wałkiem. W wielu jednak przypadkach zużyte sprzęgło w ciągniku też może przekładać się na działanie WOM-u. Moja sytuacja miała podobny objaw jak ten tutaj zaprezentowany na filmiku.
Jak widać wałek WOM się kręci, ale słychać zgrzytanie i też można kręcący się wałek zatrzymać ręką. Nie ma on siły przekazywać mocy dla urządzenia, które ma pod takim wałkiem pracować. W takich sytuacjach musimy szukać problemu tam, gdzie ten wałek pracuje i gdzie współpracuje z innymi mechanizmami, które na cały WOM przenoszą napęd. Zazwyczaj zużywa się wałek przekaźnika mocy, ten który siedzi najgłębiej.
Celem naprawy WOM II nie musimy demontować na pół ciągnika. To jest potrzebne, kiedy naprawiamy sprzęgło lub należałoby naprawiać, ale WOM I. Bo w ciągnikach Ursus C-360 wałek odbioru mocy WOM jest podzielony na dwa. Napęd z wałka odbioru mocy I na wałek odbioru mocy II przenosi sprzęgło wielowypustowe tulei napędu pompy hydraulicznej.
Przystępując do prac związanych z naprawą ciągników URSUS najlepiej zaopatrzyć się w książkę: Instrukcja napraw. Kołowe ciągniki rolnicze - URSUS C-360 i C-360-3P książka ta ułatwia rozeznanie co gdzie jest i jak naprawiać ciągniki jednak nie wszystko wyjaśnia dokładnie, dlatego ten poradnik naprawy WOM-u może się okazać pomocny dla wielu osób, którym przyjdzie zmagać się z wałkiem napędowym w traktorze.
WOM I usadowiony jest na łożysku kulkowym, umieszczonym w pokrywie przedniej skrzyni przekładniowej oraz podparty na dwóch tulejach, z których jedna jest wciśnięta w wałek pośredni, a druga w wałek reduktora. WOM II ułożyskowany jest ślizgowo w wałku odbioru mocy WOM I oraz w łożysku kulkowym wciśniętym w korpus pośredni. Jeśli więc chcemy zdemontować tylko WOM II wystarczy wg instrukcji:
- zdjąć pokrywę wałka,
- odkręcić 4 śruby M8 i zdjąć korpus osłony WOM,
- odkręcić 4 śruby M10 i zdjąć pokrywę wraz z pierścieniem uszczelniającym,
- zdjąć z wałka pierścień osadczy sprężynujący za pomocą szczypiec,
- wyciągnąć wałek - można użyć wałka do przenoszenia napędu na kosiarkę czy inne urządzenie zakładamy je na wałek w ciągniku i ciągniemy.
Cały mechanizm WOM wygląda więc następująco (mowa o WOM II).
Wałek przekaźnika mocy II, który wychodzi z ciągnika i do niego podczepiamy maszyny. Tuleja napędu pompy hydraulicznej C-360 oraz wałek przekaźnika mocy I, który siedzi najgłębiej i to on zazwyczaj jest sprawcą problemów.
Jeśli demontujemy tylko tę część wałka WOM, która wystaje z ciągnika to w zasadzie sprawa jest prosta, bo rozkręcamy tylko pokrywę zabezpieczającą WOM (ta od tyłu) i wyciągamy wałek przekaźnika mocy II. Można użyć wałka do przenoszenia napędu na kosiarkę czy inne urządzenie zakładamy go na wałek w ciągniku i ciągniemy.
Chcąc zdemontować już tuleję napędu pompy hydraulicznej musimy wpierw wyciągnąć wałek przekaźnika mocy I, który siedzi najgłębiej (ten najdłuższy). Jednak aby to było możliwe najpierw należy zdjąć pierścień osadczy z wałka przekaźnika mocy, który to pierścień znajduje się w pokrywie po prawej stronie ciągnika i jest usadowiony na wałku.
Jeśli taki pierścień zdejmiemy należy wybić wałek, ale jeśli byłby problem z demontażem tego długiego wałka przekaźnika mocy to najprawdopodobniej nie chce zejść z niego łożysko co go blokuje. Prawa strona ciągnika, gdzie znajduje się pokrywa i wnęka z dostępem do pierścienia osadczego, który zabezpiecza wałek oraz łożysko. Należy więc pchnąć od tyłu ciągnika wałek przekaźnika tak aby on wyszedł do przodu traktora i staramy się wybijać łożysko, aby zeszło ono z wałka.
W celu demontażu łożyska z wałka pomocne są specjalne widełki np. do wybijania przegubów w autach. Takimi widełkami możemy też wybijać łożysko, które nam blokuje wałek, a który chcemy wyjąć z ciągnika.
Po zdemontowaniu łożyska wałek już można wyciągnąć od tyłu ciągnika.
Można też sobie pomagać przy ściąganiu łożyska z wałka wypychając wałek, ale od dołu, gdzie jest pokrywa z dostępem do skrzyni przekładniowej, której zdemontowanie ułatwia pewien zakres prac związany z naprawą WOM. Jednak najskuteczniejsze będą widełki i wybijanie łożyska jak zostało to pokazane wcześniej, jeśli łożysko mocno trzyma się na wałku.
Widok na tuleję wałka odbioru mocy z góry po zdemontowaniu korpusu tylnego mostu. Tutaj znajdują się jedne z widełek regulujące pracę tulei wałka odbioru mocy. Jeśli chcemy wyciągnąć tuleję musimy zdemontować widełki, które tę tuleję przesuwają (na foto nie widać, ale są umieszczone po lewej stronie). Wtedy tuleja wyjdzie nam swobodnie dołem.
Wykonanie demontażu całego zespołu WOM II pozwala ocenić czy któryś z elementów jest wadliwy.
Info.Przy naprawach związanych z wałkiem odbioru mocy warto też sprawdzać widełki czy dobrze regulują tuleję wałka odbioru mocy. Często ich wadliwe działanie też jest przyczyną niepoprawnej pracy WOM-u w ciągniku. Inne widełki umieszczone są w skrzyni przekładniowej i żeby się tam dostać należy zdemontować pokrywę skrzyni przekładniowej od góry (uważając, aby nie uszkodzić uszczelki - najlepiej od razu kupić nową na wymianę). Tam też będą wodziki z widełkami. Instrukcja dokładnie wyjaśnia które wodziki służą do czego. Tutaj też warto wykonać inspekcję.
Należy sprawdzić czy widełki odpowiadające za załączanie wałka odbioru mocy WOM w ciągniku nie mają luzów oraz czy prawidłowo załączają cały zespół WOM (zazębiając zębatki mechanizmów w skrzyni przekładniowej). Zdarzyć się może, że widełki się przesuną (śruba je zabezpieczająca się poluzuje) i źle załączają one WOM nie przesuwając prawidłowo tulei co przekłada się na pracę całego WOM-u. Może się też zdarzyć, że się przekrzywią.
Na koniec ocena stanu części wałka odbiory mocy II, w którego skład wchodzą wałki przekaźnika mocy I i II oraz tuleja napędu pompy hydraulicznej. Egzemplarz nowy oraz stary zużyty WOM II.
Jak widać na foto nawet niewielka część startych frezów, zębów z wałka przekaźnika mocy sprawia, że cały wałek odbioru mocy, jeśli w ogóle będzie pracował to będą z nim problemy. Dlatego jeśli mamy problem z WOM-em i naprawiamy go nie warto ryzykować ponownego montażu tych części, które wydają się dobre, ale w rzeczywistości będą sprawiać problem z działaniem całego mechanizmu, który napędza wałek.
Podsumowując. Jeżeli mamy problem z WOM-em w traktorze, który nie działa, nie chce się załączać lub wybija należy w pierwszej kolejności wykonać inspekcję w skrzyni przekładniowej oraz tylnego mostu poprzez dostęp do tych miejsc albo poprzez pokrywy zabezpieczające dostęp od dołu lub pokrywy górne (skrzynia przekładniowa, korpus podnośnika hydraulicznego) zwracając szczególną uwagę na prawidłowe zazębianie przez widełki napędu WOM oraz pompy hydraulicznej. Jeśli problem pozostaje nierozwiązany duże prawdopodobieństwo, że problem jest z samym wałkiem odbioru mocy. Tak jak zostało to pokazane na początku zużyte frezy, zęby w tulei lub na wałku przekaźnika mocy będą przyczyną niepoprawnej pracy WOM w ciągniku. Warto też nadmienić, że jeśli wymieniamy zużyty element, a tych w skład WOM wchodzi kilka części lepiej jest wymienić wszystkie na nowe. Ja ten problem przerabiałem 2 razy, za pierwszym razem wymieniając tylko tuleję z WOM-u, ale delikatnie zdarte zęby z wałka wydawały się nie być problemem. Jednak nawet delikatnie wydarte frezy na wałku będą przyczyną, że WOM nie będzie poprawnie się załączał albo będzie wyskakiwał, dlatego jeśli już demontujemy takie elementy w ciągniku warto się dokładnie przyjrzeć, czy nie są one zużyte nawet w minimalnym stopniu. Oszczędność będzie najprawdopodobniej wymagać ponownej naprawy co sprawi tylko, że zmarnujemy mnóstwo czasu. Lepiej wyłożyć te 300 zł i zakupić cały zestaw do wymiany WOM-u niż złożyć ciągnik i się przekonać, że to co naprawialiśmy nie działa tak jak powinno.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-03-2017 20:19 przez Domaniew.)