Maseczki ochronne wielorazowe z bawełny – internetowy biznes
Rok 2020 raczej nie rozpoczął się dobrze. Wizja kryzysu, który wywołała epidemia koronawirusa nie napawa optymizmem i chyba skutki tego globalnego zawirowania każdy odczuje, a zwłaszcza właściciele różnych biznesów, ale jak się okazuje w czasie kryzysu niektórym dobrze się powodzi. Kto dość wcześnie zauważył, że coś takiego jak zwykłe maseczki ochronne to dobry sposób na zarobek ten dobrze prosperuje, ale co kiedy takich maseczek już nie ma i nie ma jak handlować? Wystarczy robić takie maseczki i sprzedawać z całkiem dobrym zyskiem. Tu jest jednak pewien problem, bo chcąc samemu szyć takie produkty i je też sprzedawać jesteśmy w pewien sposób ograniczeni ilością wykonania takich masek. Wcześniej należy zaopatrzyć się w potrzebny materiał, a ten popularny szybko schodzi i z każdym dniem drożeje. Największy problem to jednak ilość, jaką możemy wykonać sami przez jeden dzień pracy.
Ile maseczek w ciągu dnia może powstać w ten sposób?
Profesjonalne maszyny robiące w sposób zautomatyzowany maski ochronne potrafią wykonywać około 100 000 maseczek w ciągu doby. Osoba operująca sprawnie maszyną do szycia jest w stanie wykonać około 100 takich maseczek w ciągu całego dnia pracy, ale to i tak na optymistyczna liczba.
Bez wątpienia maseczki to dochodowy biznes w ostatnim czasie, ale jak się okazuje można zarobić o wiele więcej bez większego nakładu pracy.
Wystarczy ciąć sznurek i sprzedawać go na metry, a jak? Pokażę w dalszej części materiału. Zacznijmy jednak od maseczek.
Ile można zarobić na maseczkach?
Boom na maseczki zrobił się, kiedy Polsce zaczęła na poważnie zagrażać epidemia koronawirusa. Tego problemu nawet najlepsze głowy na dobrych stanowiskach za odpowiednio duże pieniądze nie przewidziały, że zwykłych maseczek ochronnych zacznie zwyczajnie brakować. Swoją drogą zastanawiające jest, za co płaci się takim ludziom.
Jak widać ceny maseczek kupowanych w aptekach zaczęły dochodzić do absurdalnych cen w Internecie. Ludzie płacili ponad 500 zł za pudełko, w którym zazwyczaj jest 50 jednorazowych maseczek ochronnych. Przed erą koronawirusa zwykłe jednorazowe maseczki kosztowały nie więcej jak 10 zł za opakowanie liczące 50 sztuk takich jednorazowych szmatek.
Zwykła maseczka ochronna to nic innego jak produkt fabrycznie produkowany zazwyczaj z włókniny polipropylenowej (inne nazwy flizelina, wigofil). To specyficzny materiał wykorzystywany w wielu różnych branżach. Materiał ten posiada bardzo charakterystyczne właściwości. Przepuszcza powietrze oraz parę wodną, a przy tym jest wytrzymały na rozdarcia i rozciąganie. Maseczki ochronne zazwyczaj produkuje się z 3 warstw ochronnych.
W momencie, kiedy boom na maseczki jednorazowe zaczął nakręcać ich sprzedaż zaczęło ich zwyczajnie brakować w sprzedaży. Ludzie zajmujący się tematem wpadli, więc na pomysł, aby szyć je z flizeliny medycznej. Tej też w końcu zaczęło brakować w sprzedaży albo cena urosła na tyle, że ludzie chcący zarabiać szukali sposobów, aby jak najtaniej produkować, a jak najdrożej sprzedawać. Powstały, więc maseczki bawełniane. Różne jednowarstwowe, dwuwarstwowe albo maseczki ochronne bawełniane trzywarstwowe z filtrem. Zazwyczaj wymiary takich maseczek to 17.5 x 9.5 cm. Przykładowo materiał z bawełny na maseczki o wspomnianych wymiarach pozwala uszyć około 50 maseczek z 1m2. Koszt materiału tkaniny 1m2 to jakieś 11 zł.
W momencie, kiedy zaczęło, więc brakować maseczek w aptekach, wiele kobiet pozostających w domach (odwołane zajęcia w szkołach, inne branże wstrzymały prace) zaczęło robić takie maseczki ręcznie i je sprzedawać w Internecie np. na Allegro. Konkurencja się zmniejszyła, kiedy sprzedaż profesjonalnych masek medycznych została na Allegro zabroniona, aby wyeliminować spekulacje.
Wraz ze wzrostem zachorowań w Europie ceny maseczek ochronnych i żeli antybakteryjnych na internetowych platformach sprzedażowych poszybowały w górę. Wiele z nich jest niewiadomego pochodzenia. Rząd zakazał sprzedaży maseczek i żeli na Allegro i OLX. Na Allegro pozostały maseczki robione ręcznie. Przez jakiś czas na OLX wszystkie oferty związane z maseczkami były usuwane, ale z biegiem czasu OLX poszło śladami Allegro i też zezwalało na sprzedaż maseczek bawełnianych, jako ogłoszenia usługi szycia maseczek.
Przyjrzyjmy się jednak ofertom na Allegro jak ten biznes się kręci. Na pierwszy rzut oka można odnieść wrażenie, że to dobry interes, bo można zarobić na takich maseczkach dobre pieniądze.
Wziąłem, więc pod obserwację kilka popularnych aukcji i przez pond tydzień czasu obserwowałem trend sprzedażowy oraz jak ta sprzedaż wygląda u niektórych sprzedawców, którzy oferowali maseczki bawełniane na Allegro.
Jak zobaczymy z każdym dniem przybywa oferta na popularne hasła związane z maseczkami bawełnianymi. Pierwszego dnia, kiedy zacząłem sprawdzać ilość ofert na hasło „maseczka bawełniana” ofert było 1787. Po tygodniu obserwacji widać, że tych ofert przybyło i to znacznie. Ostatniego dnia obserwacji na Allegro było już 4644 ofert związanych z hasłem maseczka bawełniana. Jak widać w przeciągu tygodnia ilość ofert się podwoiła. 17 kwietnia w momencie publikowania tego wpisu ofert na Allegro pod hasłem maseczka bawełniana było ponad 28000.
Przeanalizujmy jednak jak się sprzedają te bawełniane maseczki. Wystarczy popatrzeć na załączoną tabelę ile dany sprzedawca sprzedawał i ilu osobom swoje maseczki ochronne w pewnym przedziale czasu. Mając informacje z trendu czasowego widzimy jak ta sprzedaż wygląda. Jak widać jest kilku sprzedawców, którzy osiągnęli naprawdę ładne wyniki, jeśli chodzi o sprzedaż maseczek.
Warto zwrócić uwagę na allegrowicza nr 2 w tabelce z wynikami. Dodatkowo nr 3, 5, 6, 9 oraz 10. Ten sam kolor w tabeli z wynikami to jeden i ten sam sprzedawca, ale z różnymi ofertami na Allegro. Jak widzimy sprzedawca spod nr 2 w tabeli zrobił w krótkim czasie bardzo ładne wyniki sprzedaży i to w zasadzie dla wszystkich swoich 3 ofert sprzedaży maseczek, które były brane pod uwagę w analizach. Sprzedawca oferował pojedyncze maseczki za 9,99 zł oraz zestaw 10 sztuk za 115 zł.
Imponujący też wynik w krótkim czasie, jeśli chodzi o sprzedaż maseczek z jednej „aukcji” uzyskał sprzedawca spod nr 6 w tabeli. W pierwszy dzień obserwacji sprzedawca miał odnotowane 2634 sprzedanych maseczek dla 518 osób. W ósmy dzień analiz ten sam sprzedawca miał już 9132 sprzedane maseczki 1841 osobom. Średnio jedna osoba kupowała 4 maseczki w cenie 17 zł za sztukę. Raczej oferta i jakość tych maseczek nic specjalnego, ale jak widać maseczki bawełniane bardzo dobrze się sprzedawały temu sprzedawcy.
Duży przyrost sprzedaży w krótkim czasie miał też sprzedawca z nr 10. Wynik sprzedaży na pond 170000 zł.
Patrząc na tabelkę można się zastanawiać, czemu jedni sprzedają duże ilości maseczek inni zaś mają słabe wyniki, pomimo, że często niektóre oferty produktowe są znacznie ciekawsze, jeśli się im dokładniej przyjrzymy. Szczegół tkwi w promocji produktu i oferty. Allegro umożliwia swoim sprzedawcom promowanie produktów. Oczywiście nie za darmo. Takie oferty są wyświetlane w najpopularniejszych miejscach na Allegro, przed ofertami innych sprzedających, np. na jednym z dwóch pierwszych miejsc listy przedmiotów: w wynikach wyszukiwania, na liście w danej kategorii etc. W swoich analizach, które zrobiłem w zasadzie każdy sprzedawca, który miał olbrzymi przyrost sprzedaży w krótkim czasie promował swoje maseczki na Allegro. Dla przykładu, jeśli na Allegro dla zapytania maseczka bawełniana mamy 4644 oferty na 78 stronach to czy ktoś będzie przeglądał i szukał tej najlepszej maseczki na wszystkich stronach? Maseczka jak maseczka ludzie kupują z pierwszych lepszych ofert. Tak, więc aby coś sprzedać należy wypłynąć z ofertą z pomiędzy setek innych podobnych produktów.
Dla lepszego zobrazowania weźmy pod uwagę sprzedawcę spod nr 4 w tabeli. Sprzedawca ten miał w ofercie kilka takich samych maseczek, ale różniły się one tylko kolorem. Na jednej ofercie wygenerował sumę 33470 zł. Jak popatrzymy najwięcej sprzedaży miał w początkowych dniach analiz. Później sprzedaż już malała, ale maseczka tego sprzedawcy też była promowana tylko zapewne mniej agresywnie niż oferta konkurencji. Jak popatrzymy na tabelę z analizami to pod nr 12 jest też sprzedawca, który przez cały czas trwania moich obserwacji nie sprzedał żadnej maseczki. Oferta wzięta gdzieś ze środka wielu innych ofert maseczek bawełnianych. Jak widać, jeśli nasza oferta wyląduje gdzieś głęboko to marne szanse, aby coś sprzedać, kiedy nie jesteśmy sami z taką ofertą. Co najlepsze to jest jeden i ten sam sprzedawca tylko pod inną nazwą, a dokładniej sprzedawca (firma) z tabeli nr 4, który miał też 5 innych ofert na Allegro konto nr 4 (tabela i sprzedawcy nr 12 nr 4).
W ogóle ciekawy był sposób sprzedawania maseczek przez tego sprzedawcę z nr 4. Na początku sprzedawca ten oferował maseczki bawełniane, ale zdjęcie nie przedstawiało rzeczywistego produktu. Zdjęcie było wzięte z darmowego banku zdjęć. Ładne zdjęcie, promocja oferty i sprzedaż się nakręcała. Zapewne rozczarowani kupujący, zaczęli zgłaszać niezgodność oferty i sprzedawca zmienił zdjęcia podglądowe swoich produktów na te prawdziwe. Jednak głowa manekina i kawałek szmatki chyba nie robiła dobrego efektu, więc w końcu zostały dodane zdjęcia prawdziwej dziewczyny, co już lepiej się prezentowało, ale jak widać sprzedawcy często sprzedają nie to, co tak naprawdę oferują.
Skoro jesteśmy przy ocenach i komentarzach to warto zobaczyć jak te produkty oceniają kupujący też u innych sprzedawców. Ocena dla sprzedawcy maseczek spod pozycji nr 3, który tylko na jednej ofercie wygenerował pond 63000 zł.
Cytat:Maseczki po pierwszym praniu w temperaturze 40 stopni skurczyły się wzdłuż i wszerz. Wykończenie ich daje dużo do życzenia. Jak za tak wygórowaną cenę od sztuki, bo 16.90 zł to oczekiwałem maseczek w pierwszej klasie. Radzę szukać u innego sprzedawcy
Odpowiedź z dnia 30 mar 2020
Dziwne, że setkom innych klientów bardzo się podobają i otrzymujemy pozytywne komentarze. Klient, który wystawia ten komentarz już po pierwszym dniu od złożonego zamówienia pisze z pretensją o natychmiastowej wysyłce (a w opisie aukcji widniała informacja o 3 dniach roboczych). Jako jedna z niewielu firm w Polsce obszywamy maseczki mocnymi nićmi i nie używamy Overlocka. Pozdrawiamy
Negatywy dla sprzedawcy z tabeli nr 5 ze sprzedażą maseczek na kwotę ponad 47000 zł.
Cytat:Maska to dramat, gumki są za krótkie, kiedy próbujesz oderwać kartonową metkę rozrywa się jej szew, to wyrób chałupniczy. Za 16pln/szt. powinno się trochę zadbać, o jakość.
Odpowiedź z dnia 21 mar 2020
Sprzedaliśmy tych masek bardzo dużo. Jest to uczciwy stosunek, jakości do ceny. Bawełna single jersey stosowana przy produkcji koszulek. Nasi pracownicy produkcyjni chodzą w takich koszulkach, na co dzień i nie ma z nimi najmniejszego problemu. A jeśli chodzi o gumki to rozmiar dobrany został proporcjonalnie do średniej wielkości obwodu głowy. Na większość osób będzie dobra, ale może trafić się osoba, która powie że jest za duża lub za mała. Na to już nie mamy wpływu.
Pod pozycją 7 z tabeli mamy sprzedawcę, który jest idealnym przykładem ”Janusza biznesu”. To jest przykład osoby, której wydawało się, że wystarczy wrzucić maseczki na Allegro, a będą się sprzedawać jak świeże bułeczki. Jacyś klienci owszem byli, ale sprzedaże nie robią szału. Brak przemyślanego działania, promocji, a do tego zdjęcia podglądowe, ale nie swojego produktu sprawiają, że słabo towar się sprzedaje. Komentarzy brak, konto na Allegro ponad 4 lat, ale chyba to pierwsza działalność na tym portalu tego użytkownika, dlatego taka pustka na koncie. Ewidentnie widać nieumiejętne podejście do sprzedaży produktu.
Jak popatrzymy na innych allegrowiczów to są sprzedawcy, którzy mają spore ilości sprzedanych produktów dla sporej ilości ludzi, ale brak negatywnych komentarzy. To już wcześniej wspomniany sprzedawca pozycja nr 6. W ostatni dzień analiz allegrowicz miał 1841 klientów, dla których sprzedał 9132 maseczki. Czasami wystarczy być szczerym i sprzedawać to, co się ma naprawdę niż czarować ludzi, którzy kupują, co innego, a co innego otrzymują. Faktem jest jednak, że na spore sprzedaże miała wpływ promocja oferty, ale była ona autentyczna i kupujący widzieli, co tak naprawdę kupują.
Dla ww. sprzedawcy maseczek bawełnianych podczas moich obserwacji trafił się jeden negatyw (nie udało mi się go zachować) szybko znikł. Może sprzedający i kupujący dogadali się razem i negatyw został anulowany. Dopiero 1 kwietnia już po zakończonych obserwacjach pojawiły się dwa negatywy, które są na koncie sprzedawcy. Należy też brać pod uwagę, że przy x sprzedażach kiedyś zawsze trafi się ktoś, kto będzie niezadowolony np., dlatego, ze zamiast 40 metrów sznurka w jednym kawałku ktoś dostał, ale sznurki w kawałkach po 20 metrów.
Gumosznurek na maseczki ochronne
Wiele osób myśli, ze
maseczki to jest teraz złoty biznes. Tylko, że maseczki należy jeszcze uszyć i tu jest najważniejsze pytanie ile możemy wykonać takich maseczek sami przez cały dzień pracy. Jak popatrzymy głębiej na ten biznes maseczkowy to jest coś lżejszego, a co też pozwala bardzo dobrze zarobić.
Wystarczy sprzedawać sznurek do maseczek. Wystarczy tylko ciąć na metry i kasować monetę – złota robota.
Pewien gość na Allegro w niedługim czasie sprzedał 61652 metry sznurka średnicy 1.5 mm z przeznaczeniem na maseczki za 61652 zł. Ilość osób, która kupiła ten gumosznurek 903 osoby.
1 metr gumki grubości 1.5 mm za 1 zł. Przeliczając 100 metrów takiej gumki kosztuje 100 zł. Normalnie przed szaleństwem maseczkowym, a nawet i w czasie trwania tej maseczkowej gorączki 100 metrów takiego gumosznurka kosztowało nie więcej jak 20 zł. Patrząc na skalę i trudność biznesu maseczkowego, bo jednak na maseczki potrzeba nie tylko materiału i sznurka, ale i kogoś, kto uszyje te maseczki to jednak biznes sznurkowy to najlepsza opcja na łatwe i szybkie pieniądze. Nic tylko ciąć z kłębka i wysyłać klientom. Kto wpadł na ten pomysł ten zarobił i pewnie jeszcze zarobi bez większych nakładów pracy, kto ma w ofercie takie gumosznurki.
Przy sprzedaży gumosznurka z przeznaczeniem na maseczki ochronne jak widać z przykładu ktoś zarobił w niedługim czasie sporą sumę pieniędzy.
A jak kupujący oceniali tego sprzedawcę, który sprzedał 61652 metry gumosznurka z przeznaczeniem na maseczki ochronne?
Podsumowanie – sprzedaż maseczek ochronnych w Internecie
Biznes maseczkowy w dobie koronawirusa jak widać niektórym osobom bardzo dobrze prosperuje. Pytanie tylko ile będzie ten boom trwał? Profesjonalne maseczki ochronne już są ściągane w milionach sztuk do Polski. Chiny uporały się z kryzysem fabryki wznowiły prace, więc z zakupem takich materiałów raczej nie będzie problemu. Zapewne rynek szybko zostanie zaspokojony i ceny wrócą do jakiegoś sensownego poziomu. Ktoś, kto oczywiście ma moce przerobowe, chęci i może takie maseczki robić jest oczywiście w stanie zarabiać, ale konkurencja nie śpi z każdym dniem ofert jest coraz więcej. Sprzedaż też należy umiejętnie prowadzić, bo jak pokazałem bez promocji i przemyślanej strategii nie będzie to temat taki łatwy jak się wielu osobom wydaje. Ograniczają nas też ilości, jakie jesteśmy w stanie sami wyprodukować. Trzeba to potem jeszcze sprzedać i wysłać. Chyba, że znajdziemy kupca na hurtowe ilości. Na Allegro najłatwiej sprzedają się pojedyncze sztuki. Sprzedają się też zestawy np. 10 sztuk, ale w czasie kryzysu i obecnej pandemii, kiedy jest wiele zakazów, niezalecany kontakt z innymi ludźmi chodzenie na pocztę czy zamawianie kurierów to też nie jest najlepsze rozwiązanie. Dużych ilości nie wyślemy przez paczkomaty gdyż zwyczajnie braknie nam przegródek w paczkomatach. W obecnym momencie wydaje się, więc, że to już nie jest czas na wchodzenie w ten biznes. W każdym biznesie należy być o krok do przodu przed innymi. Kiedy teraz wszyscy wchodzą w sprzedaż maseczek my powinniśmy już z tego biznesu wychodzić. W Polsce ludzie nie są przyzwyczajeni do chodzenia w maskach zbliża się lato, więc wielu osobom zwyczajnie niewygodnie będzie w takich maskach chodzić, kiedy będzie ciepło. Może problem z koronawirusem uda się szybko rozwiązać (oby), więc czy ten biznes jest na długą metę? Nie wydaje się.
Na przedstawionych zrzutach i w analizie tabel celowo zostały wypikselowane nazwy allegrowiczow. Nie chcę wskazywać konkretnych kont, bo moim celem była analiza sprzedaży maseczek na Allegro i czy to się w ogóle opłaca. Za sprzedaże odpowiadają sprzedający i to oni ustalają ceny. Jeśli ktoś chce sprzedawać maseczkę bawełnianą po 100 zł nikt mu tego nie zabroni. Tak samo z gumosznurkiem. Każdy ma prawo wystawić taki przedmiot i może sobie ustawić cenę nawet 10 zł za metr. Jest wolny rynek i to kupujący decydują czy sprzedaż jest czy jej nie ma. Jest takie powiedzenie, że na głupocie ludzi najłatwiej się zarabia. I coś w tym jest. Ktoś zdrowo myślący zanim kupi coś drogiego sprawdzi czy nie ma gdzieś tego samego produktu w normalnej cenie. Kiedy zaczynałem analizy zwykły gumosznurek 100 m można było kupić w cenie około 20 zł. Kiedy na Allegro zaczęły się pojawiać oferty po 1 zł i po 2 zł za gumosznurek 1.5 mm, 2 mm za 1 metr, a ludzie to kupowali sprzedawcy mający taki towar w ofercie wpadli na pomysł, aby podnieść ceny i robić na tym szybki interes, dlatego teraz każda prawie oferta w Internecie za takie sznureczki to oferta z ceną na poziomie 100 zł za 100 metrów gumosznurka. Ktoś, kto potrzebuje tylko 100 metrów jak wyda nawet 100 zł to nie zbiednieje, ale ktoś, kto sprzedaje takie sznurki hurtowo może bardzo szybko zarobić niezłe pieniądze. Zresztą przykład osoby, która sprzedawała na Allegro gumosznurek 1.5 mm jest tego najlepszym przykładem.
P.s. obserwowane sprzedaże były analizowane „ręcznie” tylko na pewnym odcinku czasu, aby zobrazować, jaka jest trudność tego biznesu związanego z maseczkami ochronnymi. Są narzędzia w Internecie, które pozwalają ukazać od początku do końca sprzedaż dla konkretnej oferty. W łatwy sposób można sprawdzić ile było ofert sprzedaży, ile osób kupiło produkt i jaki przychód został osiągnięty na konkretnej ofercie prowadzonej od początku do końca. Takie analiz może kiedyś, kiedy zakończy się era koronawirusa.
Na koniec pewna złota mądrość w handlu nie sztuką jest wyprodukować sztuką jest sprzedać.