Laptop wyłącza się samoczynnie w mgnieniu oka

[Jogin]

Witam problem mam tego typu,że laptop wyłącza się po włączeniu.Pozmieniałem coś w ustawieniach bios[CPU frequency mode-zmieniłem na "always low"] i chodzi wolniej ale nie wyłącza się już [dziś powróciłem na próbę do ustawień CPU -automatic ale wyłącza się i wróciłem do CPU always low].
A Stało się tak kiedy używałem symulatora[wyłączył laptopa w trakcie],po symulacji nie mogłem włączyć laptopa bo zaraz się wyłączał.Czy jest możliwość sprawdzić gdzieś co go boli?Może ma za niską temperaturę ustawioną gdzieś,albo za szybo się grzeje procesor,teraz po ustawieniu chodzi jakby na pół gwizdka albo i mniej ale przynajmniej nie wyłącza się.Przeskanowałem i nic nie ma antywirusem.Pastę na narządy miał kładzioną świeżą miesiąc temu+odkurzanie i w tym czasie tylko dziś symulator używałem.Symulator jest już usunięty i laptop będzie używany tylko do przeglądania internetu.Miesiąc temu karta graficzna przeszła rebaling na cynowo-ołowianych kuleczkach.Pastę sam już nakładałem kupiłem zwykłą szarą za 7 złoty w strzykawce do jednorazowego użytku.Termopady mieli ale 3 milimetrowe więc odpuściłem bo nie ten wymiar.Nie wiem czy dobrze skręciłem te części po wymianie pasty ale głównie chodzi o te śrubki ze sprężynkami -dałem je na to coś co zakrywa kartę graficzną a czarne zwykłe na to coś w kształcie litery H co zakrywa procesor.Nie znam się w tych sprawach ale cały czas się szkole
Laptop Toshiba Satellite A200 1M8

[krabmar]

Raczej wygląda to na objaw przegrzewania się komputera i dlatego laptop się samoczynnie wyłącza. Takie przypadki są mi osobiście znane i zawsze było to spowodowane przegrzewaniem się głównie procesora wtedy pływa odpowiednio reaguje celem zabezpieczenia procesora przed spaleniem.

---

Dodam, że tryb wysokiej częstotliwości CPU frequency mode, jeśli był wcześniej, a teraz robi problem to może warto przeczyścić dokładnie na laptopie wentylator, dać pastę termoprzewodzącą i w ogóle posprawdzać układ chłodzenia czy jest prawidłowo zmontowany bo może wiatrak zakurzony (niby czyściłeś) i słabo to chłodzi.




Musiałbyś mieć ten tryb i sprawdzić temperaturę jaka jest są programiki lub nawet na BIOS-ie czasami to jest.


Dodatkowe info ustaw tryb na ten, który powoduje problem idź z tym komputerem tam gdzie jest dobra wentylacja najlepiej na dwór gdzie będzie chłodno i sprawdź czy od razu padnie czy pochodzi dłużej jak pochodzi znaczy, że z temperaturą jest problem.

[Jogin]

Dziękuję za objaśnienia i foty,widzę że ten sam laptop jak mam ja.Lecę po pastę i thermalpady

[krabithailand]

Najlepiej w BIOSIE włączyć reset ustawień i przywrócić fabryczne ustawienia wtedy będą te optymalne jakie przewidział producent i zobaczyć jak wtedy laptop się zachowuje bo przy swoich zmianach można wymusić parametry przy których laptop nie wyrabia albo ustawić coś tak, że pracuje on na najwyższych obrotach i faktycznie może problem jest z przegrzewaniem się procesora. Można do wszystkiego dojść metodą prób i błędów sprawdzając przy okazji wszystko.

[Jogin]

Laptop już leży w szafie a nowy sprzęt chodzi ale pytanie mam jak mogę odzyskać dane z dysku?Wyciągnąłem dysk ale nie mam kabla takiego żeby podpiąć do nowego laptopa.
Myślałem też żeby podgrzać kartę graficzną opalarką do drewna przez 10 sekund [nie mam nic do stracenia w sumie] tylko po to aby odzyskać sprawność na chwilę w celu odzyskania niedużej ilości danych [głównie zdjęcia i trochę dokumentów,kilka filmów] Za serwis nie będę płacił 50 zeta im,niestety szkoda mi kasy a czasu mam dość do zabawy.

[ZakoPower]

Jak dysk sprawny i działa to no problem wszystko da się z takiego dysku odczytać i zgrać na nowy nośnik.
A więc nie możesz podpiąć dysku pod stary komputer, w którym dysk pracował. Możesz więc wpiąć dysk do innego komputera i na innym komputerze podziałać. Najlepiej jest podpinać dysk jako drugi, ale w laptopie raczej trzeba główny wypiąć, a wpiąć stary więc jak system nie działa, albo nie będzie chciał na nowej konfiguracji się załadować należy rozważyć rozwiązanie z PC-tem. Tylko musisz mieć albo w takim komputerze wejście na taki dysk, albo jakąś przejściówkę.
Generalnie najprostsza sprawa to przejściówka na dysk ADAPTER PRZEJŚCÓWKA IDE na SATA coś takiego co pozwoli stary dysk podpiąć pod nowszą płytę główną, albo bezpośrednio pod USB.
Nie są to drogie zestawy 10-30 zł i zawsze się przyda.
Podłączasz adapter do komputera, a do adaptera dysk twardy z interfejsem IDE (w starszych dyskach) lub dysk z interfejsem SATA (nowsze dyski) i od razu możesz przenosić dowolne dane między dyskiem, a komputerem. Nie musisz też rozkręcać obudowy komputera i można to podpinać nawet bez wyłączania komputera.

ADAPTER PRZEJŚCIOWKA USB 2.0 na IDE 2,5 3,5 SATA - z tym rozwiążesz problem z odzyskaniem danych z dysku. Przed zakupem sprawdź tylko czy kupujesz właściwy adapter bo może masz coś innego. Przykład z Allegro tam znajdziesz takie i inne adaptery:

[Jogin]

Dziękuję za info ale już wczoraj kupiłem external case

czyli pudełeczko w które wkładam hdd ze starego laptopa-dane już skopiowałem na nowego laptopa i pytanie mam o przydział miejsca dla starego dysku hdd podczas formatownia.Dysk ma 160 GB ale faktycznie pokazuje 148 GB i po formacie we właściwościach jest 112MB zajęte ale nie wiem czym bo nie widać tego nigdzie.W ogóle nie wiem gdzie 12 GB uciekło?W narzędziach administracyjnych w zarządzaniu dyskami nie chce przydzielić więcej miejsca niż 152GB z haczykiem małym i na focie niżej generalnie pokazuje 148 GB.Można jakimś programem zbadać taki dysk czy coś nie pozostało ukrytego?
   
   
A może tak ma być? ;-)Nie znam się na tym ale dzięki Waszym odpowiedziom cały czas się uczę

[LuckyLuke]

Nic nigdzie nie uciekło masz tyle miejsca na dysku ile faktycznie jest. Producenci wykorzystują zapis, który w informatyce nie jest do końca prawidłowy jeśli chodzi o wielkości charakteryzujące pojemność dysków, ale ma to też swoje uzasadnienie bo pomimo, że korzystają z tej notacji to tego miejsca masz więcej niż gdyby korzystali z notacji właściwej wg, której miejsca powinno być wtedy więcej.
Producenci wykorzystują to też w pewnym sensie na swoją korzyść marketingową

W przeciwieństwie do innych dziedzin nauki, w informatyce przedrostek kilo oznacza czasem nie krotność 10^3, tylko 2^10:
1 KB = 2^10 B = 1024 B (bajty)
1 kB = 10^3 B = 1000 B (bajtów)

A więc łopatologicznie pisząc wynika to po prostu z różnicy oznaczeń - producenci dysków twardych używają systemu dziesiętnego gdzie 1KB = 1000 bajtów, natomiast BIOS oraz system operacyjny komputera używa systemu dwójkowego gdzie 1KB = 1024 bajty.

Przykład:
W systemie dziesiętnym;
1KB = 1000 bajtów, hdd o wielkości 160 GB będzie składał się z 160 bajty x 1000 kilobajtów x 1000 megabajty x 1000 gigabajtów =
Dysk 160 GB = 160 000 000 000 bajty

System dwójkowy:
1KB = 1024 bajty
160 GB, czyli 160 000 000 000 dzielimy 3x przez 1024, a więc
160 000 000 000/1024/1024/1024 = 149,011611938 GB

Film wyjaśnia dlaczego nowo zakupiony dysk twardy zazwyczaj ma mniejszą pojemność niż pojemność dysku deklarowana na jego obudowie:




Dodatkowe wyjaśnienie w znaczenu różnych pojemności dysków twardych. Producenci podają fizyczną pojemność dysku, natomiast OS ukazuje już rozmiar pojemności użytecznej, ale dla plików. Poza danymi użytecznymi na dysku znajduje się też tablica alokacji plików (zależna od systemu plików) oraz inne rzeczy jak boot sector itd.

Taka jest więc prawidłowa wielkość dysku twardego i wszystko masz OK, a systemy te nowe Windows same zabierają na swoje rzeczy trochę megabajtów.

[Jogin]

A 112MB zajętych których to danych w ogóle nie widać to też przestrzeń zajęta na potrzeby jakiś danych systemowych?
I czy mogę jeszcze odzyskać jakieś dane z tego dysku już po sformatowaniu? [coś przegapiłem niestety]
Może taka recuva 1.49 będzie odpowiednia na system 64 windows 8.1 do odzyskania danych z nośnika wymiennego hdd?Głównie chodzi mi o zdjęcia,video i trochę dokumentów.

[mrcanberra]

Tutaj pewnie chodzi o to, że to zajęte miejsce na czystym dysku to jest przez MFT czyli Master File Table – ukryty plik o nazwie "$Mft", indeksie MFT 0) na partycjach NTFS - od systemów XP obowiązuje już system plików NTFS oczywiście można robić FAT.

Dokładniej co to jest plik MFT?
Jest to plik gdzie zawarte są wpisy o rozmiarze, ścieżce dostępu, datach edycji itd. do każdego pliku na danej partycji.

MFT jest bardzo ważny na dysku dla systemu operacyjnego bowiem definiuje tablicę grupującą pliki, toteż NTFS wprowadza specjalne zabezpieczenie, aby nie uległ on w pewnym sensie uszkodzeniu. System zaś rezerwuje około 12% przestrzeni dysku, aby zachować ciągłość wpisywanych do tej tablicy danych stąd dyski formatowane, na których nic nie ma mają pewną część zajętego miejsca.

---

Po formatowaniu da się odzyskać dane, ale musisz użyć odpowiednich narzędzi czyli programów. Ważne aby dysk teraz nie był zapisywany bo te dane ulegną zamazaniu. Samo formatowanie nie usuwa danych, ale zapis danych na danych już bezpowrotnie powoduje ich usunięcie chociaż są firmy, które podobno po wielokrotnym formatowaniu i zapisie są w stanie odzyskać te dane, ale to wyższa szkoła jazdy. Formatowanie niskopoziomowe czyli zerowanie dysku generalnie usuwa dane na zawsze - ty jednak takiego formatowania dysku nie robiłeś na pewno.

I na pewno nie zrobisz takiej fajnej struktury katalogów i plików jaką miałeś wcześniej będziesz miał odzyskane dane, ale w takim wielkim worku śmieci.